Sezon letni to wymagający czas dla alergików. Pyłki roślin, sezonowe jedzenie, zanieczyszczenia środowiska – to wszystko sprawia, że czas spędzany na powietrzu może być prawdziwa udręką. Starasz się częściej przebywać w domu, żeby nie wystawiać się na działanie nieprzyjaznych czynników sprzyjających alergiom? Uważaj, bo alergeny mogą znajdować się również w Twoich czterech ścianach!
Alergeny – dlaczego coś nas uczula?
Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że z powodu alergii może cierpieć nawet 40% globalnej populacji. W samych Stanach Zjednoczonych każdego roku objawy alergii wykazuje ponad 50 milionów Amerykanów, a alergie są na 6 miejscu wśród wiodących przyczyn chorób przewlekłych w tym kraju. Na naszym rodzimym poletku sytuacja nie wygląda bardziej optymistycznie. Polskie Towarzystwo Alergologiczne (PTA) szacuje, że alergia dotyka prawie 50% populacji Polaków. Zacznijmy od tego, dlaczego alergeny są aż tak bardzo niebezpieczne. Kiedy zdrowy człowiek wejdzie w kontakt z groźnymi dla organizmu czynnikami, takimi jak wirusy czy bakterie, jego układ odpornościowy aktywuje szereg reakcji, w wyniku których infekcja zostaje ograniczona we wczesnym stadium, bez wywoływania fizycznego komfortu czy ryzyka poważnych konsekwencji zdrowotnych. U osób z alergią układ odpornościowy nie działa prawidłowo i zaczyna odpowiadać na kontakt z czynnikami, które dla zdrowych osób są neutralne i nie wywołują u nich objawów, nazywanych alergenami. Kiedy alergeny zadziałają negatywnie na układ odpornościowy, pojawiają się symptomy takie jak zaczerwieniania, opuchlizna, wysypka, katar czy łzawienie z oczu, które w zależności od indywidualnego stanu zdrowia chorego oraz stężenia substancji alergennej rozwijają się z różnym natężeniem i częstotliwością. Alergeny możemy podzielić na dwie główne kategorie:
– antygeny: cząsteczki, które mogą samodzielnie wywołać reakcję układ odpornościowego
– hapteny: związki, które mogą wywołać reakcję układu odpornościowego dopiero w połączeniu z innym nośnikiem
Najbardziej popularne alergeny to:
– Pyłki roślin
– Sierść zwierząt
– Roztocza
– Pleśń
– Białko mleka krowiego
– Owoce cytrusowe
– Owoce morza
– Orzechy
– Nikiel
– Pszenica
– Soja
– Jajka
– Lateks
Gdzie w Twoim domu kryją się alergeny?
Dom powinien być schronieniem przed wszystkim, co złe. Niestety Twoje reakcje alergiczne mogą być wywołane przez alergeny, które znajdują się w Twojej kuchni, łazience czy sypialni. Aby pomóc Ci zidentyfikować ich źródło, postanowiliśmy je namierzyć. Oto najpopularniejsze alergeny, które można znaleźć w większości domów:
Pleśń Pleśń w Twoim domu może znajdować się nie tylko na owocach i warzywach, które zbyt długo przeleżały w kuchni. Ten rodzaj grzyba rozwija się wszędzie tam, gdzie jest ciepło i wilgotno. Uwielbia wilgotne ściany, doniczki z roślinami, pozbawione dostępu powietrza szafki, niewietrzone łazienki. Alergia na pleśń jest bardzo popularna i jest powodowana przez rozsiewane przez nią zarodniki, które wdycha się z powietrzem. Do najpopularniejszych symptomów, które świadczą o tym, że pleśniowe alergeny zaatakowały Twoje ciało, należą: zatkany i cieknący nos, podrażnienie śluzówki gardła i oczu, łzawienie. Jeśli nie chcesz, żeby pleśń rozwinęła się w Twoim domu, pamiętaj o regularnym wietrzeniu każdego pomieszczenia, dokładnym zmywaniu naczyń, odkurzaniu trudno dostępnych zakamarków, takich jak wnętrza kuchennych szafek czy przestrzeń za kanapą, dokładnym myciu kabiny łazienkowej oraz regularnym praniu zasłon łazienkowych, dywanów czy koców.
Chemia gospodarcza Czy wiesz, że niektóre alergeny możesz przynosić do domu na własne życzenie? Zawarte w chemii gospodarczej składniki takie jak substancje zapachowe, barwniki czy konserwanty mogą powodować silne reakcje organizmu, najczęściej w postaci alergii skórnych. Badanie opublikowane w 2022 r. wykazało, że cotygodniowe stosowanie środków czyszczących zawierających drażniące substancje, takie jak amoniak czy kwas siarkowy, jest znacząco związane z rozwojem alergii, ze szczególnym uwzględnieniem astmy. Alergeny mogą być też zawarte w środkach czystości, które zazwyczaj uważane są za nieinwazyjne dla organizmów, takich jak proszki do prania. Jeśli chcesz zminimalizować ryzyko tego rodzaju alergii, spróbuj robić własne środki czystości, w składzie których nie znajda się żadne podejrzane alergeny. Nasze przepisy na płyny do mycia wszelkiego rodzaju domowych powierzchni znajdziesz TU.
Roztocza Te malutkie alergeny to pajęczaki zamieszkujące domowy kurz. Rozwijają się błyskawicznie, zajadając się mikroskopijnymi grzybami oraz resztkami łuszczącej się z naszych ciał skóry. Najlepsze warunki do rozwoju mają tam, gdzie jest ciepło i wilgotno, dlatego najwięcej ich znajdziemy w materacach, dywanach, zasłonach czy pościeli. Te alergeny uwielbiają temperatury przekraczające 20 st. C oraz wilgotność na poziomie 60-80% i wywołują reakcje alergiczne poprzez wdychanie ich wydzielin. Najczęstsze objawy alergii na roztocza to kichanie, katar, łzawienie oczu, problemy z oddychaniem i ogólne pogorszenie samopoczucia. Aby uniknąć namnażania się tych alergenów, pamiętaj o regularnym i bardzo dokładnym odkurzaniu wszystkich zakamarków mieszkania, praniu dywanów i zasłon oraz codziennym wietrzeniu.
Sierść zwierząt Ukochane zwierzęta też wnoszą do naszych domów alergeny. Popularnie nazywana alergią na psa czy kota reakcja alergiczna na kontakt ze zwierzęciem jest negatywną reakcją na złuszczony naskórek znajdujący się w jego sierści oraz białko zawarte w ślinie lub moczu. Najczęstsze objawy alergii na sierść zwierząt to kichanie, cieknący i zatkany nos, a także swędzenie, zaczerwienie i łzawienie oczu. Jest możliwość odczulania na alergeny przenoszone przez zwierzęta, niestety ten rodzaj immunoterapii nie jest tak skuteczny jak odczulanie na roztocza czy pyłki roślin.
Alergie należą do grupy chorób autoimmunologicznych. O tym, dlaczego specjaliści nazywają ten typ schorzeń plagą współczesności, więcej piszemy TU.
Monika Dąbrowska
Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.
