Motywacja do treningów może sprawić, że nawet budując swoją formę fizyczną od zera nauczysz się dbać o swoje ciało poprzez ruch i czerpać radość z narastającej w nim siły. Jak ją wzmacniać bez zbędnej presji?
Czy motywacja do treningów jest ważna?
Jak wspaniale byłoby bez chwili zastanowienia rzucać się do realizacji wszystkich planów, które chodzą nam po głowie. Nie ulegać wymówkom, nie myśleć za dużo, nie poddawać się presji. Niestety, ludzka głowa to bardzo pojemna przestrzeń, w której poza marzeniami i listami rzeczy do zrobienia przechowywane są też składniki takie jak lęki, niepewności, negatywne doświadczenia czy osłabiające naszą produktywność nawyki. W zestawieniu z nimi motywacja, również ta do treningów, nie zawsze ma szansę sprawić, że postanowimy wstać z kanapy i zrobić chociaż jeden krok w kierunku tego, czego tak bardzo chcemy. Motywacja to proces regulacji psychicznych, polegający na stymulowaniu działań prowadzących do zaspokajania potrzeb i realizacji wyznaczonych celów:
– Motywacja pomaga Ci określać cele
– Motywacja wpływa na skuteczność rozwiązywania problemów
– Motywacja ułatwia zmienianie starych, złych nawyków
– Motywacja ułatwia konfrontowanie się i radzenie sobie z wyzwaniami
To, z jaką skutecznością motywacja inicjuje, kieruje i utrzymuje te zachowania, zależy od tego, jak:
– Bardzo zależy Ci na zrealizowaniu celu,
– Co masz do zyskania,
– Jak będziesz się czuć, kiedy odniesiesz porażkę,
– Kształtujesz swoje osobiste oczekiwania.
Motywacja do treningów jest o tyle istotna, że może sprawić, że w Twoim życiu na stałe zagości coś, co może długofalowo poprawić jego jakość. Regularne treningi to nie tylko zmiany w sylwetce. To również:
– Poprawa pracy mózgu
– Zmniejszenie ryzyka występowania wielu chorób, w tym serca,
– Skuteczniejsze regulowanie nastroju,
– Wzmocnienie kości i mięśni,
– Poprawa metabolizmu,
– Poprawa jakości snu,
– Wzrost libido,
– Wzmocnienie poczucia własnej wartości i sprawczości.
Ta teoria nas przekonuje i mamy nadzieje, że Ty też już czujesz chęć wprawienia ciała w ruch. Aby to uczucie zostało w Tobie jak najdłużej i powracało jak najczęściej, przygotowaliśmy proste wskazówki, dzięki którym motywacja do treningów przestanie być dla Ciebie wyzwaniem.
Motywacja do treningów – jak ją wzmacniać?
Czy wiesz, że zwiększenie poziomu aktywności fizycznej to jedno z najczęstszych postanowień noworocznych? Niestety, tak często jak chcemy podjąć to wyzwanie, tak szybko je odpuszczamy – większość z nas nie jest w stanie wytrwać w nim nawet do drugiego miesiąca roku. Co zrobić, aby motywacja do treningów zakorzeniła się w Tobie na dobre? Te wskazówki na pewno mogą Ci pomóc:
Wybierz trening, który odpowiada TOBIE Hot joga. Pilates na reformerach. Podbiegi. HIIT. Jeśli chcesz zacząć trenować, naprawdę masz w czym wybierać. Od treningów domowych, do praktykowania których potrzebujesz jedynie maty po te wymagające i specjalistycznych sprzętów, i oka sprawdzonego trenera – można się w tym urodzaju pogubić. Pamiętaj, że wszelkie trendy lub podpowiedzi znajomych mogą służyć jako inspiracja do ćwiczeń, ale wcale nie muszą być wyznacznikiem tego, co co ma odpowiadać Twoim potrzebom. Motywacja do treningów na pewno utrzyma się dłużej, jeśli będzie wypływać z Ciebie, a nie zewnętrznych powinności. Otwórz się więc na różne sportowe doświadczenia, testuj nowe metody ruchu i akcesoria, ale koniecznie wsłuchuj się w siebie i to, co z Tobą nie współgra, odstawiaj na bok.
Wybierz cel, który ma dla Ciebie znaczenie Jeśli chcesz wprowadzić jakąś zmianę w swoim życiu, prawidłowe i precyzyjne określenie celu jest kluczowe. Jeśli Twoim celem będzie to, co ma dla Ciebie nadrzędne znaczenie, motywacja będzie generować się dużo łatwiej. Czy zastanawiasz się, co sprawia, że chcesz zacząć więcej ćwiczyć? Czy chcesz zadowolić otoczenie, ulegasz presji społecznej związanej z tym, jak powinno wyglądać ciało, czy chcesz świadomie zadbać o siebie, dla siebie? Wsłuchaj się w siebie i spróbuj odpowiedzieć sobie na pytanie, co byłoby dla Ciebie największą nagrodą po każdym treningu? To prawdopodobnie cel, który ma dla Ciebie największe znaczenie. Kultywowanie go, przypominanie sobie o nim i cieszenie się z przybliżania do niego zadziała jak najlepsza motywacja do treningów.
Odrzuć myślenie „wszystko albo nic” Nie jest tak, że aktywność fizyczna ogranicza się do dwóch biegunów – albo morderczych treningów, albo okraszonego sporą dawką poczucia winy bezruchu na kanapie. Nie jest też tak, że każdego dnia Twoja motywacja do treningów musi być na tym samym poziomie, ale warto pamiętać, że kultywowanie się nawet najmniejszych jej objawów to bezpośrednia korzyść dla całego Twojego ciała. Jeśli nie masz siły zrealizować pełnego planu treningowego, czerp siłę z tego, że pójdziesz na spacer albo na 10- minutowe rozciąganie na macie. Tego typu zachowania pomogą Ci uchronić się od myślenia, że niezrealizowanie sportowego planu maksimum to porażka, a motywacja do treningów nie ustąpi miejsca frustracji.
Rozszerz pojemność słowa „progres” To, że nie widzisz progresu siłowego czy wizualnego tak szybko jak zakładałeś/ zakładałaś, może sprawić, że Twoja motywacja do treningów błyskawicznie spadnie. Jak przypominają specjaliści z Harvard Business Review, wolniejszy progres to ciągle progres. A aby nauczyć się go w pełni zauważać, warto rozszerzyć jego definicję. Progresem może być to, że częściej zaczniesz mówić sobie miłe rzeczy, bo docenisz się na siłę, konsekwencję w działaniu czy pokonywanie małych słabości. Progresem może być też opanowanie jednej techniki, która w dłuższej perspektywie uchroni Cię przez kontuzją czy przetrenowaniem. Rozumiesz już, co mamy na myśli? Im więcej pozytywnych aspektów włączania aktywności fizycznej do codziennego grafiku zaczniesz zauważać, tym łatwiejsza w utrzymaniu będzie Twoja motywacja do treningów.
Kolejnym ze sposobów na to, aby motywacja do treningów rosła, jest aktywność sportowa w grupie. Co nam daje przyjaciel od treningów? Szczegóły zdradzamy TU.
Monika Dąbrowska
Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.
