Marzy Ci się, żeby Twoje życie wyglądało inaczej? Masz rozpisane plany, które mogą Cię doprowadzić do realizacji tego, co sprawia, że nie możesz spać po nocach? Jesteś w pełnej gotowości do działania…, ale nie możesz ruszyć z miejsca, a rozwój wydaje się czymś coraz bardziej nieosiągalnym? Dzisiaj sprawdzamy, co może Cię przed nim blokować.
Rozwój – co na niego wpływa?
Mówi się, że nie ma jednej recepty na sukces. I pewnie jeśli przyglądasz się temu, jak toczą się życia Twoich najbliższych znajomych, nie jesteś w stanie znaleźć dwóch takich samych historii definiujących ich sukces. Ludzie są różni – od płci, przez pochodzenie, profil charakterologiczny i metodykę pracy, do niezależnego od w zasadzie niczego łutu szczęścia – i różnie pracują nad tym, aby iść do przodu. W tych zróżnicowanych życiorysach można doszukać się jednak jakichś prawidłowości, które sprawiają, że rozwój staje się bardziej prawdopodobny. Zdaniem specjalistów osoba, która ma większe szanse na rozwój, posiada cechy charakteru takie jak:
– Szczerość,
– Empatia,
– Uczciwość,
– Odwaga,
– Poczucie odpowiedzialności,
– Współczucie,
– Wytrwałość,
– Umiejętność wybaczania,
– Szacunek dla innych,
– Pokora.
Brzmi jak zestaw cech najbardziej moralnego człowieka na świecie? Być może też, ale zwróć uwagę, że każda z tych cech może wpływać po prostu na sprawność radzenia sobie z przeciwnościami losu. Kiedy przebaczamy, nie tracimy energii na niepotrzebne taplanie się w przeszłości i zatruwającym nas gniewie. Kiedy jesteśmy szczerzy, również przed sobą, potrafimy łatwiej namierzyć przeszkody wpływające na nasz rozwój. Jeśli jesteśmy wytrwali, nie zatrzymujemy się, kiedy tylko usłyszymy „nie” i potrafimy sprawniej mobilizować się do dalszej pracy nawet w obliczy porażek. I tak dalej, i tak dalej. Rozwój osobisty to proces dążenia do samodoskonalenia, zdobywania nowych umiejętności, rozszerzania wiedzy i rozwijania cech charakteru. Obejmuje nie tylko uczenie się nowych umiejętności praktycznych – rozwój obejmuje zarówno aspekty psychiczne, jak i emocjonalne. Rozwój z założenia wiąże się z osiągnięciem jakiegoś sukcesu, dojście do jakiejś wymarzonej mety, ale warto pamiętać, że już sama droga daje nam bardzo dużo:
– Poczucie sprawczości,
– Wzrost samooceny,
– Wzrost produktywności,
– Lepszy nastrój,
– Umiejętność budowania silniejszych relacji, zarówno prywatnych jak i zawodowych,
– Poprawa zdrowia psychicznego,
– Wzrost motywacji,
– Określenie swojego miejsca w życiu,
– Poczucie celu,
– Poczucie przynależności,
– Zwiększenie samoświadomości,
– Lepsza adaptacja do zmian,
– Elastyczność myślenia.
Rozwój – co może Cię przed nim blokować?
Skoro rozwój to nie tylko zwiększenie szansy na życie ze snów, ale również masa korzyści po drodze, dlaczego tak często sami stajemy się przeszkodą w doświadczeniu go w praktyce? Co sprawia, że rozwój niezmiennie pozostaje niezrealizowanym planem, powodującym w nas poczucie utknięcia? Powodów może być kilka:
Brak wiary w siebie Rozwój nie jest możliwy, jeśli z góry zakładasz, że lepsze życie nie jest dla Ciebie. Negatywne przekonania związane z własną wartością, poziomem umiejętności, podatności na naukę czy zdolnościami interpersonalnymi mogą powodować, że zamiast stawiać na rozwój stawiasz siebie w kącie za karę, że nie jesteś idealną wersją siebie.
Niesprecyzowane cele Trudno jest pójść do przodu kompletnie nie wiedząc, gdzie chce się iść – takie działania najczęściej powodują, że zamiast progresu nieustannie kręcimy się w kółko. Brak konkretnych celów i planu działania może sprawić, że tracimy azymut i nie wiemy, jak skanalizować swoje wysiłki. Nawet najmniejsze, ale precyzyjnie określone cele (chociażby na dany dzień czy najbliższy tydzień) sprawiają, że rozwój staje się możliwy.
Brak wsparcia społecznego Jeśli funkcjonujesz w środowisku, które albo od zawsze żyje przekonaniami, że lepsze życie przydarza się tylko lepszym ludziom, albo po prostu bezpośrednio torpeduje Twoje wszelkie pomysły na rozwój, możesz bardzo szybko stracić wiarę w to, że możesz iść ze swoimi planami do przodu.
Zbyt wygodna strefa komfortu Rozwój to zmiana, a ta zazwyczaj polega na tym, że coś starego będzie zastąpionego czymś nowym. Jest potencjalny zysk, ale jest tez potencjalna strata, która może budzić lęk, jeśli Twoja strefa komfortu zbyt ciasno i zbyt przyjemnie Cię okala. Trzymanie się w strefie komfortu i unikanie sytuacji wymagających wysiłku może prowadzić do stagnacji. Pamiętaj, że rozwój często wymaga wyjścia poza granice tego dobrze znanego, wygodnego obszaru.
Brak środków finansowych W niektórych przypadkach brak stabilności finansowej może być przeszkodą w rozwoju, szczególnie jeśli wymaga on inwestycji w edukację czy rozwój zawodowy. Tym, co również może blokować nasz rozwój na poziomie finansowym może być nie tylko faktyczna sytuacja w budżecie tu i teraz, ale nasze przekonania dotyczące pieniędzy jako takie. Więcej na ten temat piszemy TU.
Lęk przed porażką Obawy przed tym, że nie uda nam się osiągnąć tego co chcemy, a w konsekwencji doświadczymy negatywnych emocji lub wystawimy się na negatywną ocenę w oczach innych może skutecznie blokować rozwój. Lęk przed porażką może powstrzymać nas przed podejmowaniem ryzyka i próbą nowych rzeczy, co może prowadzić do życiowej stagnacji.
Lęk przed porażką często związany jest z tremą. Czym ona dokładnie jest i jako nauczyć się ja ujarzmiać? Nasze patenty znajdziesz TU.
Monika Dąbrowska
Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.
