Fajne jest czuć się nie do zdarcia, nie do zatrzymania, nie do pokonania. Tylko czy naprawdę można być takim cały czas? Z biologicznego punktu widzenia nie. Dlatego zamiast próbować wygrać z naturą warto czasem posłuchać własnego organizmu, kiedy mówi, że na chwilę ma dość. Jak ciało może komunikować przemęczenie i potrzebę odpoczynku?
Skąd się bierze przemęczenie?
Czy pamiętasz, kiedy ostatnio zdarzyło Ci się świadomie rezygnować z czegoś na rzecz odpoczynku? Kiedy kolacja na mieście, impreza z przyjaciółmi, poranna sesja na siłowni czy kolejny odcinek serialu oglądany w środku nocy okazały się dla Ciebie mniej ważne niż regeneracja? Życzmy Ci, żeby taki scenariusz był w Twoim życiu normą, ale nie ukrywamy, jesteśmy realistami, a statystyki związane z globalnym przemęczeniem mówią same za siebie. Amerykańscy specjaliści alarmują, że nasi sąsiedzi zza oceanu nigdy nie byli tak wypaleni jak teraz. Aż 55% badanych deklaruje, że nawet kilka godzin więcej snu w tygodniu nie jest w stanie znacząco wpłynąć na ich poziom energii na co dzień, a 3 na 5 Amerykanów potwierdza, że odczuwają permanentne przemęczenie. Powodów takiego stanu rzeczy jest kilka:
– Zbyt długie godziny pracy,
– Zbyt duża ilość czasu spędzonego w domu w czasie pandemii,
– Wzrost poziomu stresu związanego z zapewnieniem sobie odpowiedniej sytuacji finansowej w obliczu globalnego wzrostu kosztów utrzymania,
– Nieodpowiedni tryb życia i wynikający z niego deficyt snu, brak czasu na aktywność fizyczną i mało odżywcza dieta.
Ludzkie ciało nie jest magazynem, z którego można tylko czerpać. Kreatywność, dobry nastrój, fizyczne mocne przerobowe, stabilność emocjonalna – to i wiele więcej jest warunkowane przez przestrzeń, którą dajemy sobie na regenerację i doładowanie wewnętrznych baterii. Nastawienie na cel związany z jak najlepszym wypełnianiem codziennych zobowiązań powoduje, że łatwo stracić kontakt z własnym ciałem. A to, nawet niesłuchane, mówi do nas regularnie. Szczególnie wtedy, kiedy zaczyna mieć dość.
Przemęczenie: 5 symptomów, że czas odpocząć
Przekraczanie własnych granic ma sens jedynie wtedy, kiedy się ma na to zasoby. Nie ma nic złego w chwilowym odpuszczeniu, odwołaniu, odespaniu, jeżeli zysk to doładowanie energetyczne, które może pomóc nam pójść naprzód ze zdwojoną siłą. Oswajanie osobistych limitów możliwe jest jednak dopiero wtedy, kiedy z szacunkiem i uważnością wsłuchamy się w to, co podpowiada nam wewnętrzny głos. Jak ciało może komunikować, że potrzebuje odpocząć? Oto najczęstsze sposoby:
Spadek libido Kiedy lecimy na energetycznych oparach, ciało uruchamia system dysponowania resztkami tak, aby po prostu przeżyć. Czy intensywne (i wymagające fizycznie) doznania seksualne to coś, czego może mu być wtedy najbardziej potrzeba? Oczywiście, że nie. Zastanawiasz się, czy Twoje libido może być ograniczone przez nadmiar wysiłku i obowiązków? Odpowiedz sobie na pytanie, z czym najbardziej kojarzy Ci się łóżko. Jeśli seks będzie na liście daleko w tyle za snem i maratonem filmowym oglądanym pod grubą warstwą kołdry, postaraj porządnie odpocząć przed kolejną randką, aby pozwolić swoim potrzebom seksualnym dojść do głosu.
Spadek koncentracji Utrata koncentracji może spowodować obniżenie produktywności, zagrozić jakości relacji i odebrać przyjemność z nawet najbardziej wyczekanych aktywności. Badania pokazują, że nawet jedna nieprzespana noc może podwyższyć poziom beta-amyloidu we krwi. Wysoki poziom fragmentów jego białek w osoczu wiąże się z szybszą utratą pamięci, problemami z koncentracją i osłabieniem innych funkcji kognitywnych. Jeśli czujesz, że coraz trudnej jest Ci wytrzymać w skupieniu w czasie pracy, zwróć uwagę na to, jak dużo przestrzeni dajesz sobie na prawdziwy odpoczynek po godzinach.
Gwałtowna ochota na cukier Czy po kilku zarwanych nocach masz wrażenie, że trudniej jest Ci przejść obojętnie obok cukierni i regularnie sprawdzasz kuchenne szafki w poszukiwaniu zapomnianego batonika albo kawałka czekolady? Nic dziwnego, Twoje ciało po prostu woła o energię. Kiedy dopada nas przemęczenie, wzrasta poziom greliny, hormonu głodu wywołującego nieprzyjemne, gwałtowne ssanie w żołądku. Cukier to źródło błyskawicznego kopa energetycznego i właśnie dlatego wzrasta Twoja ochota na wszelkiej maści desery. Pamiętaj jednak, że taka forma wzmocnienia ciała zostawia gorzki posmak. Słodkości powodują szybki wzrost poziomu cukru we krwi, co jest sygnałem dla trzustki do wyprodukowania dużej ilości insuliny niezbędnej do przywrócenia go do stanu równowagi. Ten gwałtowny skok, a następnie równie intensywny spadek poziomu cukru we krwi może spotęgować uczucie zmęczenia.
Wzrost rozdrażnienia Kiedy nie jesteśmy w 100% zregenerowani, nie możemy funkcjonować w pełni mocy przerobowych. Stajemy się wolniejsi i bardziej podatni na przebodźcowanie. Wynika to z tego, że nasz osłabiony układ nerwowy po prostu nie nadąża z przetwarzaniem oddziałujących na ciało informacji i łatwiej wypada ze stanu równowagi. Dźwięki, zapachy czy natężenie światła stymulują nas mocniej, co zwiększa naszą podatność na rozdrażnienie. Pomocna może wtedy okazać się chwila wyciszenia. W jaki sposób możesz ją wygenerować w środku dnia? Nasze metody na mindfulness w pracy znajdziesz TU.
Problemy gastryczne Brak snu to dla Twojego ciała ogromny stresor. Stres stawia cały organizm w stanie gotowości do walki, wpływając również na pracę układu pokarmowego. W stanach przewlekłego zmęczenia może dojść do zaburzenia produkcji hormonów i enzymów trawiennych, co objawia się wzdęciami, biegunkami czy bólem żołądka. Dodatkowo, wzrost poziomu greliny (hormonu głodu) i spadek poziomu leptyny (hormonu nasycenia) mogą powodować, że w stanach przemęczenia będziesz się regularnie przejadać, dodatkowo obciążając swój układ pokarmowy.
Jeśli Twoim sposobem na walkę ze spadkiem energii jest sport, uważaj, aby nie wpaść w pułapkę wyniszczającej aktywności fizycznej. Więcej o ciemnych stronach sportu piszemy TU.