Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Umysł - Relacje
25.10.2022

Gdy coś się kończy, czyli jak poradzić sobie z rozstaniem

Gdy coś się kończy, czyli jak poradzić sobie z rozstaniem
Zdjęcie Canva
Zdjęcie Canva

Ktoś był najbliższy na świecie, a teraz stał się obcy. Nie ma już wspólnej przestrzeni, wspólnych rzeczy, wspólnych planów. Jak poradzić sobie z rozstaniem? Z tym, że związek się kończy. Na pewno nie ma jednej recepty na to, aby przejść regenerowanie serca w przyśpieszony sposób. Sprawdzamy natomiast, co można robić, aby pozostać swoim przyjacielem i pomagać sobie w tym trudnym procesie. 

Dlaczego ludzie się rozstają?

W Stanach Zjednoczonych dochodzi do rozwodu średnio 1 na 36 sekund. To, jak dużo rozpada się związków nieformalnych, trudno jest ocenić na podstawie statystyk, bo przecież nie są one nigdzie rejestrowane. Jak podaje 2Date4Love, portal specjalizujący się we wspieraniu ludzi w w tym okresie tranzycji do życia w pojedynkę i pomagającym lepiej zrozumieć, czym jest miłość:

Jednym z najczęstszych powodów zerwań jest brak komunikacji miedzy partnerami,

Poradzenie sobie z rozstaniem zajmuje minimum 3 miesiące, 

Ponad 70% par po rozstaniu nie wraca do siebie, 

Aż 38% dorosłych biorących udział w badaniach przyznało, że powodem rozpadu ich związków była zdrada, 

Niezgodność w kwestiach finansowych jest częstym powodem kłótni prowadzących do rozpadu związków. 

The Journal of Happiness Studies wskazuje inny, bardzo ważny czynnik rozpadu związków: brak przyjaźni między partnerami. Okazuje się, że to właśnie ta bliska więź może być jednym z kluczowych czynników wpływających na wysoki wskaźnik szczęścia w długodystansowej relacji. Kiedy szał pierwszej chemii opada, a nie pojawia się emocjonalna bliskość wynikająca z przyjaźni, prawdopodobieństwo oddalenia się od siebie wzrasta. 

Więcej o bólu po rozstaniu okiem psycholożki przeczytasz TU.

jak poradzić sobie z rozstaniem
Zdjęcie Canva

Jak poradzić sobie z rozstaniem?

Mimo że cielesnych objawów zranienia wynikającego z rozstania nie widać, warto traktować je dokładnie tak samo jak fizyczne uszkodzenie ciała. Mogą pojawić się: ból, dyskomfort, niemoc, smutek, złość czy brak akceptacji dla nowej sytuacji. I nie warto ich ignorować, bo proces gojenia się będzie dłuższy i bardziej nieprzyjemny. Oto co możesz robić, żeby poradzić sobie z rozstaniem i przejść przez nie dając sobie wsparcie:

Daj sobie przestrzeń i czas na swoje emocje Rozpad związku to strata, po której powinna nastąpić swoista forma żałoby. Czas, w którym pozwalamy na dojście do głosu temu, co czujemy, przyjrzenie się swoim reakcjom, detoks emocjonalny i pobycie z samym sobą, bez flirtów, randek czy przelotnych romansów mających wypełnić pustkę. Próby omijania tego etapu – udawania przed samym sobą, że nie boli, że nie ma tęsknoty, że przecież nic się nie stało – mogą przynieść dokładnie takie same konsekwencje jak każde inne wypieranie emocji: negatywny wpływ zarówno na zdrowie psychiczne (huśtawki nastrojów, objawy depresyjne, napady lękowe) i fizyczne (obniżenie odporności, zwiększenie prawdopodobieństwa chorób serca, bezsenność czy pogorszenie metabolizmu).

Trzymaj się faktów Jeśli Twój związek rozpadł się z konkretnych przyczyn, np. bo każde z Was miało inną wizę przyszłości czy rodziny, nie potrafiliście wytrwać w wierności czy po prostu mimo najlepszych chęci nie potrafiliście sobie dać wzajemnie tego, co mieści się w Waszych ramach fundamentów związku, nie kasuj tych powód z pamięci. Czujesz, że masz tendencję do zapominania tego, co było „złe”, bo nie chcesz pogodzić się z myślą o ostatecznym zakończeniu relacji? Naukowcy mają na to wytłumaczenie. Okazuje się, że fakt, że łatwiej zapominamy o niekorzystnych wspomnieniach wynika z adaptacyjnych zdolności rodzaju ludzkiego. Na przykładzie związku polega to na tym, że wraz z upływem czasu częściej powracasz do pozytywnych aspektów relacji, bo dzięki temu chętniej i z większym zaangażowaniem otwierasz się na nowe znajomości, co zwiększa szanse gatunku ludzkiego na przetrwanie. Ale zanim zaangażujesz się w podbijanie statystyk dotyczących liczby ludzi na świecie, postaraj się po prostu przetrwać ten czas bez zakrzywiania przeszłości. 

Postępuj konsekwentnie Chociaż przejście z trybu bycia razem do trybu niebycia w kontakcie jest bardzo wymagającym emocjonalnie przeskokiem, czasem jest najlepszym rozwiązaniem pomagającym postawić granicę tego, gdzie kończy się relacja Was jako partnerów. Czujesz, ze szukasz wymówek do spotkania i inicjujesz rozmowy, w których starasz się szukać jakiegoś cienia nadziei na powrót do bycia w związku? Jest szansa, że samodzielnie zadajesz sobie dodatkowe ciosy prosto w serce. Jak podpowiadają psycholodzy, pozostając w kontakcie z ex tuż po rozstaniu utrudniasz sobie proces gojenia ran, nie dajesz sobie przestrzeni na oczyszczenie się z negatywnej energii towarzyszącej rozstaniu, żyjesz ułudą, którą dają regularne rozmowy czy spotkania i w kółko  analizujesz i przeżywasz to, co złego wydarzyło się między Wami. Taka droga na pewno nie prowadzi do emocjonalnego zamknięcia relacji, która już przecież fizycznie nie istnieje. 

jak poradzić sobie z rozstaniem
Zdjęcie Canva

Postaw na grupę wsparcia Nie masz ochoty ogłaszać całemu światu zmiany statusu w rubryce „związek”? Nic dziwnego, rozstania mogą być bardzo bolesne i powinny pozostawać prywatne tak długo, jak tylko strony zaangażowane tego potrzebują. Nie odcinaj się jednak od wsparcia najbliższych, tak na wszelki wypadek. Spędzaj czas ze sobą, kiedy tylko poczujesz, że właśnie tego Ci potrzeba, ale pamiętaj, że bliscy, dobrze znający Cię ludzie mogą być solidnym fundamentem wspierającym proces zachowywania poczucia bezpieczeństwa, wartości czy odczarowywania samotności. To z nimi przecież stworzysz bezpieczną przestrzeń, w której bez barier i obaw przed niesprawiedliwą oceną możesz mówić o swoich emocjach, tęsknotach, czy wątpliwościach, co może być bardzo ważne, by poradzić sobie z rozstaniem.

Dbaj o siebie kompleksowo Wiemy, że kiedy wali się związek, może wydawać się, że wali się cały świat. Ale życie toczy się dalej, również Twoje, warto więc pamietać, aby stwarzać sobie w nim chociaż minimum przestrzeni na to, co wzmacnia. Przypominaj sobie o rzeczach, które dają Ci na co dzień siłę i przyjemność. Niech będą to nawet najmniejsze rytuały, takie jak poranna joga, ugotowanie ulubionej zupy, kojący spacer przed snem czy spędzanie 1 wieczoru w tygodniu w kinie. Praktyki self-care mogą być niezwykle istotne w okresie układania się z rozstaniem, bo pomagają przywracać uwagę do siebie, do środka, odnajdywać równowagę, uspokajać emocje i wzmacniać poczucie własnej wartości. Jeśli czujesz, że nadmiar emocji związanych z rozpadem związku spędza Ci sen z powiek, wypróbuj chociaż jednego z naszych wieczornych, wyciszających rytuałów. Piszemy o nich TU.

Masz problem z tym, jak nauczyć się spędzać czas w pojedynkę? Przychodzimy z pomocą! Nasze wskazówki pomagające odnaleźć energię, radość i spokój w aktywnościach robionych tylko dla siebie, tylko ze sobą, znajdziesz TU.

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.