Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Ciało - Trendy
29.08.2023

Czego naprawdę potrzeba Twojemu ciału? Postaw na małe rzeczy w duchu łagodności

Czego naprawdę potrzeba Twojemu ciału? Postaw na małe rzeczy w duchu łagodności
Zdjęcie Canva
Zdjęcie Canva

Kiedy chcemy wprowadzić w życie zmiany na lepsze, często idziemy na całość. Zamiast dawkować je małymi porcjami, całkowicie rewolucjonizujemy swoje przyzwyczajenia bez słuchania tego, czego ciało naprawdę potrzebuje. Czy myślisz, że rygor to coś, czego zawsze Ci potrzeba? Niekoniecznie. Czasami, aby poczuć się lepiej, wystarczą małe gesty i działania w duchu łagodności. Takie ja te, na których skupimy się dzisiaj. 

Jak być dla siebie łagodnym? 

Lubimy wyzwania. Stawiamy sobie wysoko poprzeczkę, bo kręci nas rozwój, przesuwanie wewnętrznych granic, nauka i satysfakcja płynąca z przybliżania się do ambitnego celu. Ale na własnej skórze nauczyliśmy się, że nie można cały czas cisnąć na maxa. Nieustanne parcie do przodu, połączone z niesłuchaniem własnego ciała zamiast do upragnionych celów prowadziło do regularnie pojawiającego się poczucia wypalenia. Co ciekawe, takie konsekwencje nie ominęły nas również w dziedzinie selfcare. Co chwila pojawia się przecież tyle rodzajów diet, suplementów, ćwiczeń, akcesoriów czy praktyk medytacyjnych, że presja robienia absolutnie wszystkiego może przeciążyć. I na pewno może sprawić, że zapomnimy, że proste rozwiązania bardzo często są najskuteczniejsze, a ciało tak jak może obyć się bez zielonego koktajlu z co najmniej 10 superfoods, zdecydowanie nie może obejść się bez łagodności.

Zdjęcie Canva

Kiedy ją sobie regularnie okazujemy:

– Skuteczniej radzimy sobie z porażkami 

– Łatwiej odnajdujemy się w grupie 

– Chętniej podejmujemy wyzwania

– Nie kumulujemy tak dużo stresu 

– Nie popadamy w porażkę perfekcjonizmu 

– Dajemy sobie przestrzeń na naturalnie pojawiające się negatywne emocje i nie tępimy ich toksyczną pozytywnością 

– Częściej doceniamy własne sukcesy 

– Wzmacniamy poczucie własnej wartości 

Czego naprawdę potrzeba Twojemu ciału?

Zanim rzucisz się w wir wyzwań, zatrzymaj się na chwilę i skup się na swoim ciele. Czy na pewno jest przygotowane na intensywne działania? Czy ma wewnętrzne zasoby, aby stawić czoła nadchodzącemu dniu czy tygodniowi? Czy komunikaty, które sobie wysyłasz, wspomagają wewnętrzne poczucie siły i sprawczości? Czy naprawdę słuchasz jego potrzeb, zamiast narzucać mu jakiś wyczerpujący ideał funkcjonowania? Aby dać sobie przestrzeń na to, żeby w pełni usłyszeć swój wewnętrzny głos, dostrzec to, z czym fizycznie i emocjonalnie jesteś tu i teraz, poświęć chwilę na praktykę łagodności. Bez biegu, bez presji, bez myślenia o tym, jak ulepszać siebie i wszystko wokół. Oto jak możesz skutecznie wprowadzić się w ten stan wewnętrznej równowagi: 

Wystaw się na słońce O ile zbyt długa ekspozycja na słońce może być szkodliwa dla skóry, prowadzać do jej nadmiernego przesuszenia, przebarwień, przyśpieszenia procesów starzenia na nawet raka, tak kilka chwil z twarzą zwróconą w kierunku promieni słonecznych może pozytywnie naładować całe ciało. Neurobiolog Andrew Huberman przypomina, że nawet 10 minut porannej ekspozycji na delikatne słońce wspomaga regulowanie naszego rytmu dobowego, ponieważ wpływa na produkcję neuroprzekaźników, z odpowiadającą za jakość naszego snu melatoniną na czele. Słońce jest również niezbędne do syntezy witaminy D, która jest potrzebna do zachowania pełni zdrowia zarówno fizycznego, jak i psychicznego – naukowcy potwierdzają, że jej deficyty mogą prowadzić do zaburzeń nastroju, a nawet do stanów depresyjnych. 

Spisz swoje myśli Żyjąc w biegu łatwo nastroić myśli na tryb kołowrotku. Nieustanne analizowanie planów nie zostawia zbyt wiele miejsca na analizowanie realnych potrzeb. Aby zadbać o tę sferę w duchu łagodności, usiądź przed pustą kartką papieru i zastanów się, czego Ci najbardziej potrzeba. Co zaspokoi Twoje największe życiowe pragnienia dzisiaj, w perspektywie tygodnia, miesiąca czy roku? Taka refleksja może prowadzić do wniosków o różnej skali (może okazać się, że najbardziej potrzebujesz kostki czekolady albo zmiany pracy na bardziej satysfakcjonującą). Niezależnie od tego, jak bardzo rewolucyjne będą Twoje odkrycia, będzie to duży krok ku lepszemu rozumieniu siebie i nauce dawania sobie tego, czego naprawdę potrzebujesz.

Zdjęcie Canva

Pozwól ujść nagromadzonym emocjom Kiedy uporasz się ze skumulowanymi myślami, przyjrzyj się swoim emocjom. I daj im ujście! Na co dzień rzadko dajemy sobie na to przyzwolenie, bo boimy się, że zostaniemy ocenieni jako słabi, doznamy odrzucenia albo wystawimy się na wyśmianie. Jeśli trudno jest Ci okazywać emocje publicznie, pozwól im płynąć w samotności. Wsłuchaj się w to, co czujesz i jeśli najdzie Cię potrzeba płaczu, po prostu płacz. Konfrontowanie się z emocjami, przede wszystkim tymi trudniejszymi, jest niezwykle oczyszczającym doświadczeniem. Przynosi lekkość zarówno duchowi, jak i ciału, bo to przecież ono musi obudowywać się napięciem mięśniowym za każdym razem, kiedy decydujesz się na siłę zatrzymywać to, co czujesz, w środku. 

Rozciągnij mięśnie Aby jeszcze bardziej wspomóc rozprężenie mięśniowe, rozciągnij się. Bardzo często zapominamy o stretchingu, bo wolimy przeznaczyć dodatkowe minuty na macie na wzmacnianie sylwetki. Ta łagodna forma pracy z ciałem jest jednak niezbędna do zachowania pełnej sprawności fizycznej i przynosi masę pozytywnych rezultatów: poprawia elastyczność, zmniejsza ryzyko kontuzji, wpływa na efektywność pracy mięśni, niweluje napięcie mięśniowe, zwiększa zakres ruchu stawów, zmniejsza ryzyko zakwasów, poprawia przepływ krwi do mięśni, dotlenia wszystkie komórki ciała i relaksuje umysł. Warto pamietać o tym, aby szczególnie poświęcić chwile na rozciąganie ciała po ciężkim dniu. Jogowe asany, które sprawdzą się w tej misji idealnie znajdziesz TU.

Pójdź na spacer Daj swojemu ciału swobodę aktywności fizycznej bez ograniczeń wynikających z ilości powtórzeń czy techniki ćwiczeń i po prostu pójdź na spacer. Idź tam, gdzie poniosą Cię nogi i poczuj lekkość tego tak bardzo naturalnego dla ciała ruchu. Kiedy spacerujesz, podnosi się poziom Twojej energii, poprawia się nastrój, limfa i krew zaczynają sprawniej płynąć, dotlenia się mózg, pobudza metabolizm i redukuje się napięcie mięśniowe. Lekarze twierdzą, że wystarczy 30 minut spaceru dziennie, aby odczuć poprawę formy fizycznej i psychicznej. Zastanawiasz się, jak możesz wykorzystać ten czas w pełni? Oto 5 pomysłów na to, jak zamienić spacer w naprawdę pozytywne i wartościowe wydarzenie. Piszemy o tym TU.

Okazywanie sobie łagodności jest bardzo istotnym elementem leczenia traumy. Jeśli interesuje Cię to zagadnienie i chcesz dowiedzieć się, w jaki sposób przepracowywać trudne zdarzenia z przeszłości, koniecznie sprawdź książkowe pozycje z naszej listy. Znajdziesz ją TU.

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.