Intensywne wprowadzanie w życie postanowień noworocznych, wystrzał sił stymulowany nadzieją na zmiany, ale też przytłoczenie nadmiarem emocji – taki koktajl doznań mogą serwować nam pierwsze dni, a nawet tygodnie Nowego Roku. Aby zadbać o równowagę emocjonalną upewniamy się, żeby działać tak, by mieć czas na uziemienie. Jak na tym polu może nam pomóc jedzenie? Sprawdzamy!
Jedzenie a emocje
Kiedy mówimy o połączeniu tych dwóch sfer, najczęściej dzieje się to w kontekście zaburzeń odżywiania. Kompulsywne objadanie się, bulimia, anoreksja czy ortoreksja to tylko niektóre z potencjalnych pułapek, w które można wpaść, jeśli nada się jedzeniu niewłaściwy ładunek emocjonalny. Niewłaściwy, czyli jaki? Taki, który sprawia, że zaczynamy postrzegać jedzenie jako wroga, zagrożenie czyhające na jakość naszego wyglądu, poczucia własnej wartości czy życiowego sukcesu. My lubimy patrzeć na codzienne posiłki w sposób, o którym mówił Hipokrates. „Twoje pożywienie powinno być lekarstwem, a Twoje lekarstwo powinno być pożywieniem”. Jedzenie może leczyć nie tylko ciało, ale też emocje. Jeśli zaczniemy traktować je jako narzędzie, które karmi zmysły, jest źródłem energii i wspomaga regulowanie pracy całego organizmu, od układu nerwowego po odpornościowy, możemy przestać się go bać. Takie podejście to prosta droga do tego, aby świadomie wybierać to, co jemy w momentach wzmożonego wysiłku fizycznego czy emocjonalnych wyzwań. Jako że początek roku może być wypadową obydwu tych czynników, z jeszcze większą uważnością przyglądamy się temu, co ląduje na naszych talerzach. Zastanawiasz się, co dopisać do listy zakupów spożywczych, aby wejść w Nowy Rok w równowadze emocjonalnej? Oto nasze typy:
Brązowy ryż
Dzięki większej ilości błonnika niż ten biały, brązowy ryż może sprawniej poradzić sobie ze spowolnieniem absorpcji cukru przez krew, a co za tym idzie przyczynić się do zachowania równowagi energetycznej i emocjonalnej. Pamiętaj, że posiłki sprzyjające zachowaniu stabilnego poziomu cukru powinny bazować na białku, tłuszczach i warzywach, produkty węglowodanowe warto więc traktować jako dodatek, a nie bazę dania.
Gorzka czekolada
Gęsta, rozpływająca się, dekadencka… Gorzka czekolada to jeden z naszych ulubionych deserów, który poza rozpieszczeniem kubków smakowych pomaga też uregulować pracę układu nerwowego. Jest to możliwe dzięki wysokiej zawartości magnezu: spożycie 3-4 kostek czekolady dostarcza osobom dorosłym 7-8% dziennego zapotrzebowania na ten składnik nazywany pierwiastkiem życia. Magnez m.in. wspomaga pracę enzymów na poziomie wewnątrzkomórkowym, bierze udział w przewodzeniu impulsów nerwowych, usprawnia pracę szarych komórek, reguluje skurcze mięśni, uczestniczy w syntezie białka, wspiera metabolizm tłuszczu oraz ma działanie antyzapalne. Wybierając czekoladę pamiętaj, aby dokładnie sprawdzić jej skład. Sięgaj po te o największej zawartości kakao (min. 85%) i unikaj dodatków smakowych takich jak karmelowe nadzienie czy kruche ciasteczka. Mimo że pyszne, nie przyczynią się one do zachowania Twojej równowagi emocjonalnej ze względu na zbyt dużą ilość cukru.
Kiszonki
Czy wiesz, że aż 90% serotoniny, jednego z najważniejszych neuroprzekaźników w mózgu odpowiedzialnego m.in. za regulację nastroju, jest produkowane w jelitach? Dbając o mikrobiotę jelitową przyczyniasz się zatem do poprawy nastroju! Spożywając produkty takie jak kimchi, kiszona kapusta, kefir czy kombucha karmisz florę jelitową dobrymi bakteriami i wpływasz na różnorodność tego niezwykle istotnego z punktu widzenia zachowania równowagi emocjonalnej środowiska wewnętrznego! Więcej o tym, które produkty spożywcze zadziałają jak naturalne probiotyki wspomagające prawidłową pracę jelit przeczytasz TU.
Mleko kokosowe
Chcesz przerzucić się na mleko roślinne? Mądrze wybierz alternatywę! Te robione ze zbóż, m.in. owsiane czy ryżowe, mogą zawierać bardzo dużo naturalnie występujących cukrów. Jeśli dorzucisz do tego dodatki smakowe, np. sztuczny aromat waniliowy czy syrop klonowy, możesz zafundować sobie nawet dodatkowe 20 g cukru w jednej porcji porannej kawy latte czy koktajlu. Najlepiej Twoją gospodarką cukrową, a więc i równowagą emocjonalną „zaopiekują” się mleka na bazie orzechów: migdałowe, z orzechów laskowych czy właśnie kokosowe.
Wysokiej jakości olej
Nawet 1 mała porcja sprawi, że Twoja sałatka stanie się bardziej sycąca, a składniki odżywcze z koktajlu lepiej się wchłoną. Olej tłoczony na zimno, np. z awokado czy lnu będzie cennym dodatkiem do Twojej diety, który wspomoże prawidłowe działanie układu nerwowego. Tłuszcz to składnik, którego nie należy się bać, o ile wybierze się go świadomie. Odpowiada on za prawidłowe przekazywanie bodźców nerwowych, chroni komórki nerwowe, stabilizuje gospodarkę cukrową i odżywia. Znudziła Ci się popularna oliwa z oliwek? Koniecznie sprawdź listę naszych alternatyw, dzięki którym Twoje posiłki nabiorą smaku i składników odżywczych. Piszemy o nich TU.
Mąka migdałowa
Placuszki, babeczki, naleśniki… Nie wyobrażamy sobie bez nich jesiennych śniadań i zimowych przekąsek. Jednak te na bazie białej mąki na pewno nie przyczynią się do zachowania równowagi emocjonalnej, ponieważ ze względu na dużą ilośc węglowodanów spowodują gwałtowny wystrzał i równie gwałtowny spadek poziomu cukru we krwi. Naszą ulubioną alternatywą jest mąka migdałowa. Może być spożywana na surowo, więc świetnie sprawdzi się w przygotowaniu szybkich deserów, np. kulek mocy czy wegańskich tart. Jest bardzo odżywcza – zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe, łatwo przyswajalne białko, błonnik, żelazo, wapń, potas i witaminę E. Do tego jest też bardzo wydajna- 1 szklanka mąki pszennej odpowiada ok. ½ szklanki mąki migdałowej. Unikasz glutenu? Koniecznie sprawdź nasz przewodnik po mąkach bezglutenowych! Znajdziesz go TU.
Czujesz, ze trudno jest Ci świadomie planować posiłki? Daj sobie czas na wyrobienie nowych nawyków! Nasze wskazówki na to, jak skutecznie wprowadzać je w życie znajdziesz TU.