Dlaczego czasem tak trudno jest odczuwać szczęście? Obudzić się rano z poczuciem, że po prostu jest dobrze, nie odpływać w stronę negatywnych myśli i lęków w ciagu dnia i zasypiać wieczorem w spokoju? Chociaż na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, tak samo jak nie ma uniwersalnej recepty na szczęście, na pewno mamy wpływ na czynniki, które wpływają na poziom jego odczuwania.
Jak odczuwamy szczęście?
„Jeśli chcesz, aby Twoje życie było bardziej satysfakcjonujące, musisz zmienić sposób myślenia.” To metoda na zwiększanie dawki życiowego szczęścia, której trzyma się Oprah Winfrey. Jak twierdzi guru amerykańskich mediów, im bardziej:
– Będziesz trwać we wdzięczności za to, co masz,
– Będziesz kierować swoją uwagę na to, co dla Ciebie najważniejsze,
– Nie pozwolisz, aby krzywdy z przeszłości definiowały Twoją teraźniejszość,
– Będziesz karmić się miłością, a nie negatywnymi uczuciami,
– Zaufasz swojej intuicji,
– Będziesz wzmacniać poczucie własnej wartości niezależnie od tego, co będziesz otrzymywać od innych,
– Nauczysz się wyciągać lekcje z porażek, zamiast mentalnie tkwić w niepowodzeniach,
– Będziesz skupiać się na robieniu rzeczy niosących wartość, a nie tylko sukces,
– Nie będziesz przerzucać odpowiedzialności za swoje życie na innych,
tym częściej i intensywniej będziesz odczuwać szczęście. Mimo że każda z tych porad zdaje się być tak bardzo oczywista, że bez większych negocjacji pewnie czujesz gotowość do wprowadzenia jej w życie, praktyka jest trochę trudniejsza niż teoria. Wyzwania, jakimi są zmiany schematów myślowych, mechanizmów działania i konfrontowanie się z własnymi lękami połączone z życiem pod coraz cięższą przykrywką ze stresu sprawiają, że szczęście na co dzień odczuwamy coraz rzadziej. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez międzynarodową firmę analityczną Gallup, poczucie globalnego nieszczęścia nasila się mniej więcej od dekady. Niestety, światowi leaderzy, skupieni na monitorowaniu poziomu bezrobocia i produktu krajowego brutto, a nie na ludzkich emocjach, całkowicie to przeoczyli.
Szczęście – odczuwaj je na co dzień
Polacy wpisują się w tą globalną prawidłowość. Jak wynika z badań opublikowanych w 2023 r. przez IPSOS:
– Chociaż większość Polaków (58%) deklaruje bycie szczęśliwymi, jest to trzeci najsłabszy wynik spośród 32 przebadanych krajów europejskich
– 27% Polaków jest zadowolonych z sytuacji społecznej i politycznej w kraju
– 24% Polaków jest zadowolonych ze swojej sytuacji ekonomicznej
– W porównaniu do badania z końca 2021 r. spadek deklarowanego poczucia szczęścia wsród Polaków wyniósł aż 7%.
Mając przez oczyma te nienapawające optymizmem statystyki, jeszcze chętniej wracamy do tego, jaką receptę na szczęście proponuje Oprah. „Jeśli chcesz, aby Twoje życie było bardziej satysfakcjonujące, musisz zmienić sposób myślenia.” Idąc tym tropem opracowaliśmy kilka wskazówek, dzięki którym łatwiej będzie Ci odczuwać szczęście na co dzień:
Przyjrzyj się swoim oczekiwaniom Jak zauważa profesor Robb Rutledge z wydziału psychologii Uniwersytetu Yale, zbyt duże oczekiwania mogą całkowicie zaburzyć odczuwanie szczęścia. Jeśli masz tendencję do zakładania, że wszystko zawsze wydarzy się po Twojej myśli, a do tego przyjdzie łatwo i szybko, na pewno każdego dnia natykasz się na rozczarowania. Umiejetność brania życia takim, jakie jest połączona z posiadaniem ambicji i marzeń i założeniem, że nie ma nic złego (ani ostatecznego) w tym, że nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli, buduje szczęście.
Zobacz, co sabotujesz Aby ułatwić sobie drogę do szczęścia, warto odpowiedzieć sobie na pytanie, jakie możemy znaleźć na niej blokady. Niestety bardzo często okazuje się, że tymi blokadami jesteśmy my sami. Lęki, brak wiary we własne siły, porażki i traumy z przeszłości – głęboko zakorzenione w nas rany mogą ograniczać odczuwanie szczęścia. W konsekwencji myślimy, że na coś nie zasługujemy, że sukcesy i spełnienie nie są dla nas, że jesteśmy niewystarczająco dobrzy, aby przydarzyło się nam szczęście. Skąd biorą się tak krzywdzące schematy myślenia? Sprawdzamy to TU.
Zrób jedną rzecz Masz wrażenie, że Twoje szczęście rozkwitnie dopiero wtedy, kiedy zrealizujesz plan maximum? To nieprawda, więc nie ma na co czekać! Szczególnie w momentach, kiedy doskwiera Ci brak szczęścia, skup się na robieniu tego, co przybliży Cię do niego chociaż o krok. Jeden mały krok! Żeby tego dokonać, zrób jedną rzecz, która sprawi, że poczujesz się dobrze: w swoim ciele, w swoich duchu, w swoim życiu. Na pewno pomogą Ci w tym rytuały self- care, zwiększające poziom hormonu szczęścia, czyli serotoniny. Zapoznasz się z nimi TU.
Nie bój się szukać wsparcia Samodzielność to dobra cecha, ale zosiosamozism za wszelką cenę niekoniecznie musi wpływać pozytywnie na szczęście. Kiedy wydaje Ci się, że potrzebujesz wsparcia, aby poczuć się lepiej, nie bój się o nie prosić. Zaręczamy, że nawet jeśli na świecie są w pełni samowystarczalne jednostki, z pewnością ponoszą tego tak bardzo duży koszt, że nie będziemy zachęcać Cię do dołączania do tej grupy. Zamiast tego zwróć się do ludzi, którzy dadzą Ci poczucie bezpieczeństwa, wzmocnią poczucie własnej wartości oraz pomogą ruszyć z miejsca w momencie impasu. Dzięki temu łatwiej będzie Ci znów zacząć odczuwać szczęście i uniknąć samotności, jednej z największych plag współczesności. Pamiętaj, że wsparcia możesz szukać również u profesjonalisty. O tym, jak postawić pierwszy krok w terapii przeczytasz TU.
Celebruj to, co wystarczy My też lubimy oglądać świat z wysokości pierwszego miejsca na podium, ale w ostatnich latach nauczyliśmy się doceniać wszystko to, co dzieje się po drodze, zanim na nim staniemy. Małe sukcesy, zwykłe dni, chwile wyrwane tylko dla siebie. Taka forma celebrowania, która nie wiąże się tylko ze spektakularnymi życiowymi zmianami, ale też z przełamywaniem drobnych impasów, wzmacnia. Buduje poczucie sprawczości, samoocenę i sprawia, że uczymy się dostrzegać, jak często szczęście ukryte jest w małych rzeczach.
Celebruj to, co wystarczy, również w relacjach. O tym, czym jest miłość wystarczająco dobra, dowiesz się więcej TU.