Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Umysł - Rozwój osobisty
29.05.2022

Dlaczego myślimy, że jesteśmy niewystarczająco dobrzy?

Dlaczego myślimy, że jesteśmy niewystarczająco dobrzy?
Zdjęcie Alina Scheck/ Unsplash
Zdjęcie Alina Scheck/ Unsplash

Ciągle coś nie tak. Włosy zbyt spuszone, kiedy powinny być proste. 10 km biegu, chociaż o formie świadczyłoby dopiero 15. Pobudka dopiero w okolicach 6, chociaż według specjalistów piszących bestsellerowe książki powinna być o 5. Dlaczego ciągle utwierdzamy się w przekonaniu, że nie jesteśmy wystarczająco dobrzy? Skąd może się brać niskie poczucie własnej wartości?

Jestem wystarczający, jestem wystarczająca

Jedną z rzeczy, która ostatnio najbardziej zapadła mi w pamięci podczas przeczesywania Instagrama, był cytat z wywiadu udzielonego przez Shawn’a Mendes’a, młodego kanadyjskiego piosenkarza. Artysta powiedział coś, co w zasadzie stało się zalążkiem rozważań nad tym artykułem: kiedy był nastolatkiem, myślał, że nagra jeden wielki hit, po którym pokocha go cały świat i dzięki temu raz na zawsze udowodni wszystkim i sobie, jaka jest jego prawdziwa wartość. Dziś jest jednak w takim momencie życia, że doskonale wie, że życie składa się z naprzemiennych sukcesów i porażek, a on sam był wartościowy już na samym początku jazdy na tej sinusoidzie, zanim cokolwiek komukolwiek udowodnił. Bo poczucie własnej wartości to coś, co nie powinno brać się z zewnętrznej walidacji i rozpadać się w drobny mak przy pierwszej najmniejszej porażce. Dlaczego zatem oddajemy to, co powinno być „własne”, wypływające ze środka, konstytuujące nas, w obce ręce? Dlaczego ciągle myślimy, że jesteśmy niewystarczająco dobrzy, o ile ktoś inny nie zadecyduje, że jest inaczej? Skąd bierze się nasza niska samoocena?

niskie poczucie własnej wartości
Zdjęcie Giorgio Trovato/ Unsplash

Funkcjonujesz w toksycznych relacjach

Nie żyjemy w oderwaniu od rzeczywistości, a tą kreują nam w dużej mierze relacje. Słowa, które słyszmy od bliskich, zaufanych osób łatwo mogą odbijać się wewnętrznym echem przez całe życie. Czy Twoi rodzie potrafili okazać Ci miłość, nawet jeśli nie udało Ci się wygrać konkursu albo przynieść na koniec roku czerwonego paska? Czy Twoja przyjaciółka podbudowuje niskie poczucie własnej wartości umniejszając Twoim sukcesom? Być może budujesz relacje według schematu osoba podrzędna – osoba nadrzędna i niestety zawsze stawiasz siebie w roli tej pierwszej? Więcej o tym, jak rozpoznać toksyczną relację, przeczytasz TU. Wskazówki, jak sobie radzić z tymi, którzy mają tendencję do rozsiewania toksycznej energii, zebraliśmy dla Ciebie TU.

Nieustannie czekasz na pochwałę

Czy potrafisz bazować na własnej ocenie podsumowując swoje osiągnięcia? Czy zakładasz, że miarą Twojego sukcesu, popularności czy wartości jest ilość braw i owacji zebranych z zewnątrz? Cenimy konstruktywny feedback, ale opieranie każdorazowego podsumowywania swojego jestestwa na walidacji z zewnątrz bardzo mocno zaburza równowagę między ufaniem sobie a ufaniem innym. Jedna z metod na to, aby przestać bazować na ocenie ze strony innych to po prostu przestać jej szukać. Zanim zapytasz innych o werdykt, wsłuchaj się w swój wewnętrzny głos, zastanów się, czy zadowala Ciebie poziom Twojej pracy, zaangażowania, efektów i dopiero jeśli stwierdzisz, że potrzebujesz porady, skonsultuj się z kimś, kogo uważasz za autorytet w temacie. 

Masz skłonność do perfekcjonizmu

Kompulsywnie dążysz do wykonywania zadań bez jakichkolwiek błędów i niedociągnięć? Stawiasz sobie i bardzo często innym nierealistycznie wysokie standardy funkcjonowania, jednocześnie nie potrafiąc zaakceptować odstępstw od narzuconej sobie wizji poprawności? Funkcjonujesz w bardzo spolaryzowanym świecie, który rządzi się prawami „wszystko albo nic” i „jeśli nie jest idealnie, jest beznadziejnie”?  Perfekcjonizm to postawa, która niestety najczęściej pozostawia po sobie niesmak bycia niewystarczającym. Bo skoro zawsze można próbować zrobić coś lepiej, to znaczy, że to zrobiliśmy dotychczas, najlepsze nie jest. A jak nie jest najlepsze, to w naszym spolaryzowanym postrzeganiu rzeczywistości jest słabe, złe, beznadziejne – a jakie dzieło, takie autor, prawda? Więcej o niuansach perfekcjonizmu oraz o tym, jak dzięki jednej prostej umiejętności można  łagodzić jego skutki, przeczytasz TU.

Nieustannie się porównujesz

Nie potrafisz wyabstrahować się z rzeczywistości i oceniać siebie tylko i wyłącznie na podstawie własnych kryteriów? Zawsze musisz mieć jakiś zewnętrzny punkt odniesienia, aby stwierdzić, czy Twój sukces to na pewno sukces lub czy masz prawo czuć się ze sobą ok? Porównywanie się jest naturalnym odruchem, pozwalającym w jakimś stopniu poznać lub ocenić rzeczywistość. Dzięki niemu możemy się chociażby wzmacniać – bo uczymy się o własnych potrzebach, kierunkach rozwoju czy jego miernikach. Niestety nieustanne porównywanie się do innych może mieć bardzo bolesne i trwałe konsekwencje psychologiczne, szczególnie jeśli „lepiej, bardziej, więcej” drugiej osoby przekładasz na świadectwo własnej podrzędności i niskie poczucie własnej wartości. Obserwuj świat, dopuszczaj do świadomości, że ludzie są różni, być może nawet obiektywnie w czymś lepsi (bo np. rozwijają swoje umiejętności grania na pianinie już od 2 lat, a nie od 2 miesięcy), ale nie zakładaj, ze czyjś sukces mówi coś negatywnego o Tobie. 

niskie poczucie własnej wartości
Zdjęcie Mahmoud Elshayal/ Unsplash

Popełniasz błędy poznawcze

Błędy poznawcze to ogólne określenie postrzegania rzeczywistości, które nie jest oparte na racjonalności i faktach, a raczej na skupianiu się na jednym zagadnieniu z pominięciem szerszego kontekstu. To powtarzalne schematy myślowe, które utwierdzają nas w przekonaniu, że jest dokładnie tak jak sobie założyliśmy. Do najczęstszych błędów poznawczych zaliczamy czarno-białe myślenie, katastrofizację, generalizowanie, umniejszanie czy personalizację. W ramach każdego z nich może pokutować niskie poczucie własnej wartości i przekonanie o byciu niewystarczająco dobrym: na pewno NIGDY nie uda mi się osiągnąć sukcesu, dlatego NIKT mnie nie lubi, dlatego albo zrobię coś na 100% albo wyjdę na NIEUDACZNIKA. Przyjrzyj się temu, co pojawia się w Twojej głowie, zanim dojdziesz do wniosku, że jesteś niewystarczająco dobry/ dobra. Nauka uważności na kiełkujące myśli pozwala oduczyć się krzywdzących i ograniczających zniekształceń poznawczych, a w efekcie  prowadzi m.in. do zwiększenia pewności siebie, ograniczenia irracjonalnych bodźców stresowych i zakorzeniania się w rzeczywistości, a nie wyobrażeniach. Więcej o błędach poznawczych przeczytasz TU.  

Chcesz popracować nad wzmacnianiem samooceny ?Chcesz mieć pewność, że zawsze będziesz mieć pod ręką coś, co przypomni Ci o Twojej wartości? Postaw na przykład na samopomoc! Oto nasze ulubione  afirmacje, pomagające budować wiarę we własne siły i wartość. Znajdziesz je TU.  

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.